ZAMOŚĆ: Negocjatorzy przekonali desperata. Nie skoczył z dachu wieżowca
Negocjacje z desperatem trwały kilka godzin. Na szczęście ostatecznie 26-letni mężczyzna dał się przekonać i zszedł z dachu. Zaraz po tym został przewieziony do szpitala.
Z naszych ustaleń wynika, że nie była to pierwsza samobójcza próba zamościanina. Więcej na ten temat TUTAJ.
Komentarze
Dobrze kumał gościo, tylko nie zajarzył, że w tym skoku ważną rolę pełni spadochron albo duże kalesony
Administracja budynku powinna odpowiedzieć za to Jak to możliwe ze każdy może wejść bez problemu na dodatek w bialy dzień na dach budynku Ale szkoda słów na to wszystko Administracja pozwala lokatorom na blokowanie klatek schodowych meblami, rowerami i innymi gratami nie przeszczegajac zasad BHP a to juz zgroza Niech wypowie sie prezes w tej sprawie Ciągi komunikacyjne powinny być drozne
Obserwator debilu, uratowali chłopakowi życie, a ty się przypier%#&@, że Ci bałaganu w bloku narobili????? Zastanów się nad sobą chłopie...