Wydanie nr 16 z 2015 r. (2015-04-22)

Krasnobród. Spór o opłatę adiacencką

ZA DARMO? NIE DO KOŃCA

Mieszkańcy ulicy Lelewela w Krasnobrodzie protestują przeciwko nałożeniu opłaty za wzrost wartości ich działek. Chce to zrobić Urząd Miejski, który wybudował na ich ulicy kanalizację. Mieszkańcy twierdzą jednak, że nikt ich o tym nie uprzedził. - Nikt o to nie pytał, więc nikt nie odpowiadał – mówią teraz urzędnicy.

Kanalizację na końcowym odcinku ulicy Lelewela Urząd Miasta w Krasnobrodzie wybudował kilka miesięcy temu. Inwestycja kosztowała 549 tys. zł, z czego 297 tys. zł dopłaciła Unia Europejska.

- Nic nie mieliśmy do tego dopłacać. Wykonano przyłącza na naszych działkach, ale to też miało być za darmo – mówi mieszkająca na tej ulicy Agnieszka Bogucka. - Gdybyśmy wiedzieli, że za darmo jednak nie będzie, to nie może nie każdy by się na kanalizację zdecydował. Zainwestowaliśmy wcześniej w szamba, słono za nie płacąc – dodaje.

Sama kanalizacja nic mieszkańców nie kosztowała, ale wiosną tego roku dostali oni zawiadomienia, że rzeczoznawca będzie szacował wartość ich działek – po to, by można było wyliczyć wysokość opłaty adiacenckiej. Jest to opłata nakładana za wzrost wartości nieruchomości, np. na skutek budowy infrastruktury technicznej z udziałem środków budżetu państwa bądź samorządu. Rada Miejska w Krasnobrodzie jeszcze pod koniec października 2012 r. podjęła uchwałę, która umożliwia nakładanie takiej opłaty. Jej wysokość to 20 proc. różnicy między wartością działki przed i po inwestycji.

 

(ar) 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem