Wydanie nr 13 z 2015 r. (2015-04-01)

Czy plantatorzy buraków cukrowych i były minister rolnictwa naruszyli przepisy?

SĄD ZA PIKIETĘ

Uczestnicy protestu w sprawie prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier”, którzy 15 września ub. roku blokowali obwodnicę Krasnegostawu muszą tłumaczyć się przed sądem za to, że utrudniali ruch pojazdów i rozdawali ulotki.

- Funkcjonariusze uznali działania protestujących za powodujące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. To był legalny protest, a niektórzy jego uczestnicy zostali ukarani mandatami za niepopełnione wykroczenia. To policjanci naruszyli prawo do zgromadzeń i akcji protestacyjnych – tłumaczy Mariusz Musiej z Koniuch Kolonii, przewodniczący protestu zorganizowanego przez Komitet Obrony Prywatyzacji KSC. Dodaje, że akcja protestacyjna w Krasnymstawie już 8 września została zgłoszona w Urzędzie Miasta. -Polegała na wywieszeniu transparentów poza drogą, przekazywaniu materiałów informacyjnych pieszym, przemieszczaniu się po przejściu dla pieszych przy ul. Sokołowskiego w kilkuminutowych odstępach oraz na przejazdach ciągników –wyjaśnia M. Musiej. Inaczej sprawę widzi krasnostawska policja. Rzecznik KPP twierdzi, że uczestnicy protestu byli wielokrotnie informowani, że popełniają wykroczenia w ruchu drogowym, ale nie reagowali na upomnienia.

 

au

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem