Czy plantatorzy buraków cukrowych i były minister rolnictwa naruszyli przepisy?
SĄD ZA PIKIETĘ
- Funkcjonariusze uznali działania protestujących za powodujące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. To był legalny protest, a niektórzy jego uczestnicy zostali ukarani mandatami za niepopełnione wykroczenia. To policjanci naruszyli prawo do zgromadzeń i akcji protestacyjnych – tłumaczy Mariusz Musiej z Koniuch Kolonii, przewodniczący protestu zorganizowanego przez Komitet Obrony Prywatyzacji KSC. Dodaje, że akcja protestacyjna w Krasnymstawie już 8 września została zgłoszona w Urzędzie Miasta. -Polegała na wywieszeniu transparentów poza drogą, przekazywaniu materiałów informacyjnych pieszym, przemieszczaniu się po przejściu dla pieszych przy ul. Sokołowskiego w kilkuminutowych odstępach oraz na przejazdach ciągników –wyjaśnia M. Musiej. Inaczej sprawę widzi krasnostawska policja. Rzecznik KPP twierdzi, że uczestnicy protestu byli wielokrotnie informowani, że popełniają wykroczenia w ruchu drogowym, ale nie reagowali na upomnienia.
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).