Czarny czwartek dla „frankowiczów”. Frank podrożał jednego dnia (15 stycznia) z 3,5 do nawet 4,5 zł
FRANKU, DAJ ŻYĆ
Kredyty we frankach, przede wszystkim na zakup domu bądź mieszkania, zaciągnęło ok. 560 tysięcy polskich rodzin. Wartość w złotówkach jest trudna do oszacowania, bo kurs franka wobec złotego systematycznie się umacnia. Wiadomo jednak, że zajmujemy pod tym względem drugie miejsce wśród Europejczyków (po Austriakach i przed Francuzami). Polacy masowo zaciągali kredyty we frankach, gdy ten kosztował ok. 2,5 zł.
(ar)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Chcieli przechytrzyć innych to mają.
Chcieli przechytrzyć innych,to mają za swoje. I tak ci którzy brali kredyty w złotówkach to w sumie więcej spłacili.A teraz niech podatnicy ich finansują.
ZGADZAM SIĘ Z LUNĄ NAMI NIKT SIĘ NIE PRZEJMUJE PŁACĘ I PŁACZĘ TO BYŁA MOJA DECYZJA I Z TYM SIĘ LICZYŁAM ZE '' ZAWSZE TAK NIE BĘDZIE ""SPŁACAĆ TRZEBA I NIECH NIE PŁACZĄ TYLKO PŁACĄ
Nasz rząd pomaga bogatszym zamiast biedniejszym. Pożyczki we franku były uważane za perfekcyjne i nie każdy mógł je otrzymać. Dlaczego rząd nie zadba o tych, którzy z konieczności biorą pożyczki w tzw. parobankach lub innych "piramidach" ? A wybory tuż tuż.
a kto im kazał brać kredyt w obcej walucie?Jak byl frank niski to byli zadowoleni ,no przecież biorąc taki kredyt każdy normalny czlowiek bierze pod uwagę wzrost koniunktury
Ja tez uważam, że branie kredytów w obcej walucie jest bardzo ryzykowne z racji zmieniającego się kursu walut, wzięłam kredyt w złotówkach i to nie na maksa, myśląc o tym, że przecież mogę mieć za trzy miesiące większą ratę, nikomu się nie mazgaje jaka to ja biedna bo muszę spłacać kredyt, nikogo nie obarczam winą, zawsze trzeba liczyć się z ryzykiem i tyle, uważam, że temat "frankowiczów" powinien być zakończony definitywnie.
Pazerność kredytobiorców ,zupełny brak wyobrażni doprowadził ich do takiej sytuacji.Najśmieszniejsze jest to,że wśród poszkodowanych są też absolwenci kierunków ekonomicznych polskich uczelni / znam kilku po studiach na SGH /.
A czy ktoś się pyta mnie czy mam z czego spłacać kredyt który wziąłem, w złotówkach gdy wibor idzie raz w górę a raz w dół? Jak był niski kurs franka to kredytobiorcy w tej walucie śmiali się, że są zajebistymi szczęściarzami a teraz nagle spokornieli i chcą aby najlepiej państwo pokryło ich starty. Nie ma ich co żałować. Jest zasada że kordyt bierze się w takiej walucie w jakiej się zarabia.