Zamość. Nowe szczegóły napadu na taksówkarza
NOŻOWNIK NA DOPALACZACH
Przypomnijmy, że 27 grudnia 23-latek zamówił kurs na peryferie Zamościa – w okolice cmentarza komunalnego. Kiedy 58-letni taksówkarz zatrzymał się, pasażer rzucił się na niego z nożem kuchennym. Chciał zabrać mu pieniądze i komórkę. Ranił go w twarz i dłonie. Uciekł, bo kierowca zaczął się bronić.
Zawiadomieni o napadzie policjanci dotarli do bandziora po śladach, które zostawił na śniegu. Miał 1 prom. alkoholu. Trafił do aresztu pod zarzutem usiłowania zabójstwa oraz dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Tamtego wieczoru 23-latek – tak przynajmniej zeznał śledczym – prócz alkoholu zażywał też dopalacze.
her
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).