Małgorzata Sagata-Noga (29 l.), przedszkolanka z Jarosławca, zajmuje się pirografią
OGNIEM MALOWANE
Pirografia to artystyczna metoda wypalania w drewnie, tworzenia grafik na deskach. Używa się do tego pirografu, czyli rozgrzanego prądem elektrycznym rylca. Można nim wypalać praktycznie wszystko, od niewielkich napisów, po skomplikowane obrazy. Jedynym ograniczeniem jest własna fantazja.
– Pirografią zajmuję się od około pięciu lat, okazało się to moją ogromną pasją. Często jeżdżę w Bieszczady, tam zaobserwowałam różne wypalane rzeczy, np. szkatułki. Bardzo mi się to spodobało – mówi o początkach swojego hobby.
Przez Internet kupiła pirograf i zaczęła w wolnych chwilach wypalać, głównie portrety. Pirografia jest bardzo czasochłonną techniką, która wymaga wiele cierpliwości. Wypalenie jednego obrazu zajmuje wiele godzin.
– Początkowo wypalałam dla własnej przyjemności i dla znajomych, później moje prace spotkały się z szerszym zainteresowaniem – mówi pani Małgosia.
Dotąd wykonała kilkadziesiąt prac. Wśród nich są portrety, krajobrazy i obrazy o tematyce religijnej, przedstawiające świętą rodzinę, Jana Pawła II.
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).