Wydanie nr 49 z 2014 r. (2014-12-10)

W Krasnymstawie przypominają o dawnych mieszkańcach – Żydach

PRZYWRACANIE PAMIĘCI

W roku wybuchu II wojny światowej (1939) Żydzi stanowili jedną piątą mieszkańców Krasnegostawu. Uczyli się tu, modlili, pracowali, zawiązywali partie i stowarzyszenia. Holokaust sprawił, że ta duża społeczność zniknęła z miasteczka całkowicie. Pozostały tylko ślady w architekturze. Fundacja HerStory z Lublina chce przywrócić pamięć o żydowskim Krasnymstawie.

Co zostało po Żydach w Krasnymstawie? Wbrew pozorom – nie tak mało: synagoga (obecnie jest w niej centrum handlowo-usługowe), cheder (dawna żydowska szkoła), pozostałości po getcie. Nad rzeką odnaleźć można zręby mykwy. W Krasnymstawie jest też mnóstwo dawnych, pożydowskich domów. Niestety, jak ubolewają przedstawiciele Fundacji, niewielu obecnych mieszkańców Krasnegostawu o tym wie i te ślady Żydów rozpoznaje.

W sobotę, 6 grudnia, w Krasnymstawie rozpoczął się organizowany przez Fundację projekt „Krasnystaw – utracony sztetl”. Jego zasadniczą częścią jest cykl wykładów i zajęć o życiu i zagładzie krasnostawskich Żydów. Pierwsze warsztaty (biorą w nich udział m.in. nauczyciele przedmiotów humanistycznych, regionaliści i inni zainteresowani) dotyczyły żydowskich świąt i sposobu ich obchodzenia. Opowiadał o nich dr hab. Andrzej Trzciński z Zakładu Historii Żydów UMCS w Lublinie.

 

MaMaz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem