Wydanie nr 46 z 2014 r. (2014-11-19)

Zmasakrowane nagie zwłoki młodej kobiety leżały w parku miejskim tuż przy betonowym murze. Przykryto je gałęziami

NASTOLETNI MORDERCA

Twarz była tak zmasakrowana, że nie można było jej zidentyfikować. Podejrzewano, że może to być przyjezdna prostytutka. Dopiero na drugi dzień ustalono, że to Anna Jędryk, 37-letnia była przedszkolanka. Ojciec rozpoznał ją po myszce w okolicy kolana. Był to mord na tle seksualnym. Kobieta przed śmiercią została dwukrotnie zgwałcona, a po śmierci pocięta szkłem ze zbitej butelki.

Była niedziela, 5 września 1999 r. Około godz. 8 rano kobieta zbierająca butelki w parku miejskim w Tomaszowie Lub., dokonała makabrycznego odkrycia. Tuż przy betonowym ogrodzeniu od ul. Słowackiego leżały zmasakrowane nagie zwłoki. Denatka miała na sobie jedynie białe buty.

Uduszenie i gwałty

Po chwili przed parkiem zaroiło się od policyjnych radiowozów. Przyjechali miejscowi śledczy, prokurator, lekarz. Zabezpieczano ślady zbrodni. Policjanci przeczesali teren. Porozrzucana garderoba (biały pulower z włóczki, jasnobrązowa długa spódnica, czerwone body, niebieska bluzka, porwany biustonosz), rzeczy osobiste, kosmetyki, karta telefoniczna, pusta torebka bez paska leżały od kilku do kilkunastu metrów od zwłok.

Obok jednego z drzew leżał fragment sztucznej szczęki z pięcioma zębami i drucianym uchwytem. W pobliżu było pogorzelisko po spalonych dokumentach należących do Anny Jędryk z Tomaszowa Lub. Po drugiej stronie betonowego parkanu natrafiono na notes i pasek od torebki.

Zwłoki zostały przewiezione do prosektorium tomaszowskiego szpitala.

Aneta Urbanowicz
personalia zostały zmienione

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem