II liga siatkówki. Kampus Wielicki – Tomasovia 2:3 (19:25, 20:25, 25:14, 25:22, 18:20)
WRÓCIŁY Z TARCZĄ
Tomasovia: Kozyra, Szymańska, Marcyniuk, Czerniawska, Romaszko, Jasiewicz, Bielecka (libero). Zmiany: Kaniewska, Staszczyk.
Dwa pierwsze sety Tomasovia rozstrzygnęła na swoją korzyść i nic nie wskazywało, że do wyłonienia zwycięzcy będzie potrzebny tie break.
– Bardzo dobrze prezentowaliśmy się zwłaszcza w pierwszym secie, który w naszym wykonaniu był chyba najlepszy ze wszystkich rozegranych w tym sezonie – twierdzi trener Stanisław Kaniewski. – W drugim secie popełniliśmy trochę błędów, ale mimo to rywalki nie miały wiele do powiedzenia.
Od trzeciego seta zaczęły grać lepiej i wygrały dwa następne sety. Tie break był bardzo wyrównany, ostatecznie górą były przyjezdne, które wygrały cały mecz 3:2.
kk
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).