Wydanie nr 41 z 2014 r. (2014-10-15)

Ewa Pacuła nie ma czasu ani ochoty na wizyty w fitness klubach

UWIELBIAM SŁODYCZE!

Prezenterce telewizyjnej i modelce, mimo że po raz trzeci została mamą, figury wciąż może pozazdrościć niejedna nastolatka. Czy to zasługa drakońskich diet? Bynajmniej, Ewa Pacuła nie może przejść obojętnie obok słodyczy.

Staram się nie przejadać, a posiłki spożywam w regularnych odstępach, trzech lub czterech godzin. Nie podjadam między nimi, aczkolwiek czasami skubnę coś z posiłków, które przygotowuję dla córek (uśmiech). Kiedy zaszłam w ciążę ze średnią córką – Zuzią, zaczęłam nadużywać słodyczy. Nie potrafię przejść obojętnie obok ciast, jednak staram się to ograniczać.

Małgorzata Mordzińska (AKPA)

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem