WINDĄ DO RATUSZA
Dokumentację techniczną wykona Zamojska Dyrekcja Inwestycji (za 25 tys. zł netto, to najtańsza z trzech złożonych ofert) do 10 listopada. Rozważane będą dwa warianty: windy w budynku i na zewnątrz, każdą trzeba będzie uzgodnić z konserwatorem zabytków. Miejscy urzędnicy twierdzą, że w najmniejszym stopniu w substancję zabytkową ingerowałby montaż windy na dziedzińcu.
Na razie nie wiadomo, ile pieniędzy pochłonie inwestycja. – O kosztach będziemy mówić dopiero wówczas, gdy otrzymamy gotową dokumentację – mówi Paweł Czechalski z zamojskiego UM.
maw
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).