NIESPODZIANKA BYŁA BLISKO
W piątek zamościanie grali w Miękini z tamtejszą Odrą, która jest jednym z mocniejszych zespołów I ligi południowej. Trefl na tle klasowej drużyny wypadł bardzo dobrze. Niestety, nie wystarczyło to do zdobycia choćby punktu (Trefl przegrał 4:6).
- Po tym meczu pozostał pewien niedosyt, bo remis był naprawdę blisko. Bardzo dobra postawa Witolda Skubiszewskiego, zdobywcy kompletu punktów i Macieja Nowalińskiego, który wywalczył 1,5 pkt okazała się nie wystarczająca do sprawienia niespodzianki – powiedział trener Trefla Piotr Kostrubiec.
kk
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).