Wydanie nr 37 z 2014 r. (2014-09-17)

Odzież, śpiwory, koce... Pomoc dla polskich rodzin w Maniewiczach na Ukrainie

DLA ŻOŁNIERZY I DLA SIEROT

– Kilka dni temu pochowałem Andrzeja, nie wrócił z frontu, miał marzenia. To już dwudziesty pierwszy pogrzeb chłopaka z naszej parafii – mówi ks. Andrzej Kwiczała z Maniewicz na Ukrainie. Za pośrednictwem partnerskiej gminy Sułów oraz miasta Zamość prosi o wsparcie.

Patronat nad akcją „Pomoc dla polskich rodzin w Maniewiczach na Ukrainie” objęli Marcin Zamoyski – prezydent Zamościa oraz Tomasz Pańczyk – wójt Sułowa.

Potrzebne jest wsparcie dla mężczyzn, którzy w ramach ogólnonarodowej mobilizacji dostali powołania do wyjazdu na front. Każdy, kto chciałby pomóc, może podarować żołnierzom odzież zimową, bieliznę, skarpety, buty, koce, śpiwory. Na pomoc czekają też rodziny, które straciły chłopaków w walkach na wschodzie Ukrainy. Także ci, którzy zostali ranni od wybuchów i kul rosyjskich separatystów, stracili nogi, osierocili dzieci. Im przydałyby się koce, pościel, odzież, ubranka i buty dziecięce.

 

her 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem