Wydanie nr 36 z 2014 r. (2014-09-10)

Przez lata dobierał się do wnuczki. Gdy miała zaledwie sześć lat, wkładał jej ręce pod bluzkę, całował ją

ZBOCZONY DZIADEK

Dziewczynka o niepokojących relacjach z dziadkiem nikomu nie mówiła. Bała się reakcji dorosłych. Po kilku latach kontakty wnuczki z dziadkiem się urwały.

Ale gdy wyrosła z niej piękna kobieta, dziadka ponownie naszło na amory. Gdy dziewczyna skończyła liceum i poszła na studia, zaproponował jej rodzicom, że chętnie udostępni kochanej wnusi pokój.

 

Iwona pochodzi z Zamościa. Jej dziadek – Bronisław Grela mieszka w Lublinie. Wszystko zaczęło się, gdy skończyła sześć lat. Wówczas w domu Iwony trwał remont. Dziadek zaproponował, że zabierze dzieci do siebie, do Lublina. Dobierał się do niej także później, gdy chodziła do szkoły podstawowej – w czasie jej wakacyjnych wizyt w Lublinie i w Zamościu, gdy przyjeżdżał do dzieci w odwiedziny.

Według śledczych z Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe od lipca 1993 do czerwca 1999 r. w Lublinie i Zamościu Grela miał doprowadzać małoletnią wnuczkę do poddawania się innym czynnościom seksualnym.

au

 

Imiona i nazwisko zostały zmienione. 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem