Wydanie nr 35 z 2014 r. (2014-09-03)

Zamość. Przestępcy, którzy urządzili skok na jubilera Twierdzy, już przed sądem

PARTACZE WŁAMYWACZE

Kominiarki, dziura w dachu, zasłona dymna, drabiny sznurowe – bandyci w filmowy wręcz sposób zdobyli Twierdzę w Zamościu. Tyle że złote obrączki, które padły ich łupem, okazały się... atrapami. Przed sądem będą jednak odpowiadać, jakby ukradli prawdziwą biżuterię.

 

„Usiłowanie nieudolne” – tak prokurator podsumował akcję trzech „linoskoczków”, którzy na początku roku zorganizowali skok na jubilera w zamojskiej Galerii Twierdza. Akt oskarżenia przeciwko nim trafił właśnie do Sądu Rejonowego w Zamościu. Wynika z niego, że włamywacze – choć wydawało się, że są specami – okazali się partaczami.

Skok w mroźną noc

Przed sądem odpowiadać będą: 36-letni Damian B. – ślusarz tokarz z Pruszcza Gdańskiego, 27-letni Krystian P. – zajmuje się wynajmem samochodów, mieszka w Gdańsku i 28-letni Tadeusz S. – ślusarz stolarz z Bytomia. Wszyscy byli wcześniej wielokrotnie karani za kradzieże, zniszczenie mienia i kradzieże z włamaniem.

Odsiedzieli i znów zaplanowali skok. Postanowili uderzyć na drugim krańcu Polski – w Zamościu. Interesował ich sklep jubilerski, wybrali stoisko firmy Apart w Twierdzy. Miała im sprzyjać pogoda, noc z 22 na 23 stycznia zapowiadano jako jedną z najmroźniejszych w ostatnich latach. Włamywacze liczyli, że właśnie z tego powodu ochrona nie będzie patrolować terenu wokół obiektu.

her

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Edwin~ 2014-09-04  21:45

Nie wszystko co się świeci jest złotem.

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem