Wydanie nr 35 z 2014 r. (2014-09-03)

Zbieranie grzybów to doskonały pretekst do wyjścia z domu i oderwania się od komputera czy telewizora

U NAS DO WOLI

Ich wartość odżywcza jest niewielka, bo w 90 procentach składają się z wody. Za to jak wyśmienicie smakują! Jedno jest pewne: dla wielu Polaków grzybobranie stanowi ulubioną rozrywkę na wolne weekendy. Rozrywkę, która – o ile dopisze nam szczęście – daje ogromną satysfakcję z udanych zbiorów.

 

Mało kto pewnie wie, że we Francji, by zbierać grzyby, trzeba wnieść w urzędzie stosowną opłatę i uzyskać pozwolenie leśnika lub prywatnego właściciela lasu. We Włoszech trzeba wyrobić kartę grzybiarza, która kosztuje od 20 do 50 euro. Jeśli straż leśna złapie grzybiarza bez karty, zapłaci on mandat do kilkuset euro. Ustawodawstwo wielu państw Unii określa także precyzyjnie, ile kilogramów grzybów może zebrać jeden obywatel (w Wielkiej Brytanii – maksymalnie 1,5 kg; grzybiarzowi złapanemu z większą ilością grzybów grozi mandat za „nielicencjonowane zbieranie runa leśnego”).

kk

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

nr 18 z 2024 r. 2024-04-29
Kino Stylowy
  • 913.jpg
  • Zanieczyszczenie powietrza: Biłgoraj
  • Zanieczyszczenie powietrza: Zamość
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem