ŻYRAFY W DEPOZYCIE
Wszystkie żyrafy, które na razie mieszkać będą w Zamościu, to samce. Ngombe i Mugambi przyjechały z ogrodów zoologicznych w Kolonii i Hamburgu. Mają po trzy lata i po cztery metry wysokości. Nie są więc dorosłe. Powinny podrosnąć jeszcze jakieś... dwa metry. Jeszcze w tym tygodniu dołączy do nich samiec Lengai z Erfurtu. Ma ok. pięciu metrów i siedem lat. Jak spodziewa się Grzegorz Garbuz, dyrektor zoo w Zamościu, obejmie w małym stadzie przywództwo. – Żyrafy należą do najtrudniejszych zwierząt w hodowli. Nie tylko ze względu na nietypową budowę, ale też zachowania społeczne. To zwierzęta haremowe, samce potrafią zaciekle walczyć o samice. Dlatego każdy ogród zaczyna ich hodowlę od samców – wyjaśnia dyrektor Garbuz.
(ar)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).