Wydanie nr 34 z 2014 r. (2014-08-27)

„Plon niesiemy, plon” – śpiewały zespoły ludowe podczas tradycyjnych korowodów z dożynkowymi wieńcami

DOŻYNKI Z POLITYKĄ W TLE

Chyba nie ma w Polsce gminy wiejskiej, która nie organizowałaby dorocznego święta plonów. Deszcz lał na głowy, ludzie szczękali zębami, ale i tak zabawa była przednia. Właśnie rozpoczął się sezon dożynkowy. W niedzielę, 24 sierpnia, w Aleksandrowie zorganizowało je – razem z gminą – starostwo biłgorajskie.

 

Dożynki to bardzo stare święto, które rozpoczyna się mszą dziękczynną i za rolników. Na dożynki rzadko która gmina zaprasza ogólnopolskie gwiazdy – są dla miejscowych śpiewaczek i śpiewaków, dziecięcych i młodzieżowych zespołów, kapel: swoi prezentują się swoim. Wyjątki robi się dla zespołów disco polo i cygańskich grup, które pasują jak ulał do ludycznego charakteru tego święta. W latach wyborczych – jak ten rok – dożynki to także świetny moment żeby rozpocząć (na razie nieoficjalnie) kampanię wyborczą – a przynajmniej pokazać się ludziom, przypomnieć o sobie.

Dla wsi organizacja dożynek to jedno z najważniejszych wydarzeń w roku. Potem przez wiele miesięcy omawia się je, porównuje ze zorganizowanymi w poprzednich latach, przez inne sołectwa. Gospodynie kłoski i inne rośliny potrzebne do uwicia wieńców dożynkowych zbierają i suszą przez cały rok.

Małgorzata Mazur

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Zawisza Ciemny 2014-08-27  06:26

Ważne jest to, że już w poniedziałek rano cały Aleksandrów był czyściutki jak co dzień. Tylko Cyganie śpiewali wójtowi przy porannej kawie. A kawa była bez ,,prądu''

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem