GARAJ DOSTANIE KASĘ

Burmistrz Hrubieszowa Tadeusz Garaj w tajemnicy przed radnymi pozwał do sądu urząd, który reprezentuje i wygrał odszkodowanie z tytułu dyskryminacji w wynagrodzeniu. Wyrok zapadł w lutym. A dopiero po naszej publikacji burmistrz złożył w UM odpis wyroku. Co jest powodem tej półrocznej zwłoki. Czyżby odsetki ustawowe?

 

Przypomnijmy, 16 lipca ub.r. radni obcięli Garajowi pensję (z 10 290 zł do ok. 7,7 tys. zł brutto). Burmistrz się z tym faktem nie pogodził i w styczniu tego roku złożył do Sądu Pracy w Zamościu pozew, w którym domagał się odszkodowania z tytułu naruszenia zasad równego traktowania w wynagrodzeniu oraz dyskryminacji w wynagrodzeniu. Poza tym wnioskował o wydanie wyroku zaocznego, nadanie wyrokowi klauzuli natychmiastowej wykonalności i przywrócenie warunków płacy. O sprawie widzieli tylko bliscy burmistrzowi urzędnicy. Odpowiedź na pozew w imieniu pozwanego ( tj. Urzędu Miasta) skierował Paweł Perelmuter, zastępca burmistrza, uznając powództwo w całości i wnosząc o rozpoznanie pozwu bez udziału urzędu. Do sądu stawił się tylko Tadeusz Garaj.

Aneta Urbanowicz