Wydanie nr 34 z 2014 r. (2014-08-27)

Rowerzysta przyznaje, że nie było łatwo. Nagrodą za wszystkie niedogodności były powalające krajobrazy

MGŁA, WIATRY I OWADY

3468 km w Skandynawii pokonał rowerem 40-letni Andrzej Łuczycki ze Zwierzyńca. To tak, jakby objechał Polskę wzdłuż jej granic! – To były zmagania ze zmęczeniem, własnymi słabościami, silnym wiatrem i owadami – mówi. Rozpoczętą w Finlandii podróż zakończył w Szwecji.

 

Andrzej Łuczycki (z zawodu jest leśnikiem) rozpoczął podróż 26 czerwca w Helsinkach (Finlandia). Potem przejechał przez Norwegię, aż do przylądka Nordkapp. Droga powrotna różniła się nieco od planowanej pierwotnie.

– Byłem przeziębiony i zmęczony, dlatego obrałem inną trasę. Samotną podróż zakończyłem w szwedzkim Ystad, a nie w Sztokholmie – wyjaśnia.

 

kk

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem