Wydanie nr 33 z 2014 r. (2014-08-20)

NAPIŁ SIĘ W LESIE?

Mirosław M., leśniczy z Nadleśnictwa Strzelce, w lutym został zatrzymamy przez policję na jeździe po pijaku. Awanturował się i odmówił poddania się badaniu alkomatem. Sprawa trafiła do sądu.

Leśniczy (z Leśnictwa Stefankowice) wracając 21 lutego do domu po pracy, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Dopadli go w Hrubieszowie, tuż przed bramą jego posesji. Chcieli go poddać badaniu na zawartość alkoholu, ale nie zgodził się. Został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano mu krew.

 

au

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem