Wydanie nr 33 z 2014 r. (2014-08-20)

Coraz więcej regionalnych produktów na liście UE

CEBULARZ POD OCHRONĄ

Na koniec lipca cebularz lubelski trafił na listę nazw chronionych przez prawo unijne. Jest to 37. polski produkt, obok kabanosów, fasoli wrzawskiej, kiełbasy myśliwskiej i oscypka. Wniosek w tej sprawie złożyło Stowarzyszenie „Partnerstwo Producentów Cebularza Lubelskiego” z Lublina.

Pierwsze informacje o cebularzu sięgają XIX wieku, już wtedy wypiek był nieodzownym elementem kuchni żydowskiej. Właśnie Żydzi rozpowszechnili go w Lublinie, Kazimierzu Dolnym i Zamościu. W okresie międzywojennym cebularz był już popularny wśród ludności polskiej, teraz możemy go spotkać w wielu regionalnych piekarniach.

Lubelski cebularz to okrągły placek z pszennego ciasta z warstwą pokrojonej w kostkę cebuli, wymieszanej z makiem, solą i olejem roślinnym. Wypieczony na złoty lub zarumieniony kolor z pszennymi otrębami na spodzie. Prezentowany na wystawach i targach w kraju oraz za granicą służy promocji naszego regionu.

Nadanie unijnego certyfikatu to przede wszystkim ochrona prawna nazwy i receptury danego produktu, a dla klienta – gwarancja jakości i tradycyjnej metody wytwarzania.

 

A. Ostapińska

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem