Wydanie nr 33 z 2014 r. (2014-08-20)

Nie było zmowy przy ustalaniu ceny czarnej porzeczki?

STAROSTA NIE ODPUSZCZA

To nie zmowa cenowa przetwórców, lecz nadprodukcja i zapasy czarnej porzeczki wpłynęły na drastyczny spadek ceny owoców w tym roku – uważa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie zgadza się z tym starosta biłgorajski Marian Tokarski i chce by urząd jeszcze raz, dokładniej, przyjrzał się sprawie.

W tym sezonie za kilogram porzeczki w skupach płacono 40 groszy. To czterokrotnie mniej niż przed rokiem.

– Przy tej cenie nie zwrócą się nawet koszty zerwania owoców i dowiezienia do skupu. Dlatego część rolników zrezygnowało ze zrywania i owoce zmarniały na krzakach. Bo koszt produkcji kilograma owoców sięga 1,5-2 zł – przeliczają plantatorzy spod Frampola.

Skąd tak niska cena czarnej porzeczki w tym roku? W przetwórniach tłumaczą, że w kraju jest nadprodukcja owoców. A to dlatego, że trzy lata temu, kiedy była wysoka cena na porzeczki (ok. 3,69 zł), rolnicy zachęceni tym zakładali plantacje. Dlatego – zdaniem przetwórców – teraz jest jej tak dużo, że nikt nie jest w stanie tego zagospodarować. Są też zapasy z ub. roku.

 

mp 

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem