Wydanie nr 29 z 2014 r. (2014-07-23)

Tomaszów Lub. Kompletnie pijany kradzionym autem woził kolegów po mieście

WĘŻYKIEM Z GRZECHAMI

Ukradł, wsiadł po pijanemu za kierownicę, uciekał przed sprawiedliwością i kłamał. 44-latek, którego złapała tomaszowska policja, sporo miał na sumieniu.

 

Grzechy 44-latka wyszły na jaw 18 lipca. Dochodziła godz. 22. Przypadkowy kierowca na ul. Łaszczowieckiej wypatrzył jadącego wężykiem nissana primerę. Zaalarmował dyżurnego tomaszowskiej komendy. Nie spuszczał jednak z oka podejrzanego samochodu i informował policję, którędy podąża. Kierowca nissana zorientował się, że ktoś za nim jedzie, więc zatrzymał auto na poboczu, wysiadł i zaczął uciekać. Chwilę później na miejscu zjawili się policjanci. Po krótkim pościgu już go mieli.

 

her

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem