PODROBIŁ PODPIS
Wiesław M. (33 l.) z Trzeszczan w maju 2006 r. pracował na rzecz gminy w ramach robót interwencyjnych. Gdy razem z innymi pracownikami naprawiał dach budynku po GS, spadł i uderzył głową w metalową konstrukcję. Po kilku dniach zmarł w szpitalu.
Zaraz po tragedii Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie prowadziła w tej sprawie śledztwo, które zostało umorzone ze względu na brak znamion czynu zabronionego. – Nikt pracownikowi nie zlecał wykonywania prac na wysokości – wyjaśniali śledczy. Rodzina zmarłego nigdy się z tym nie pogodziła. Dodatkowo zauważyli, że odręczny podpis na „zaświadczeniu o ukończeniu instruktażu ogólnego i instruktażu stanowiskowego w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy” nie jest podpisem Wiesława M. W ubiegłym roku poprosili grafologa o wydanie opinii w tej sprawie. Według niego podpis na dokumencie „najprawdopodobniej nie został nakreślony przez Wiesława M.”.
au
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).