Jechał pijany, ale nie odpowie za to
WOLNOĆ TOMKU W SWOIM DOMKU
6 kwietnia policjanci przejeżdżając przez Aleksandrów, zauważyli, jak z posesji wycofuje w kierunku jezdni suzuki vitara. Pewnie nie zainteresowaliby się tym, gdyby nie zachowanie kierowcy: na widok radiowozu wjechał z powrotem na posesję.
Policjanci postanowili sprawdzić, czy jest trzeźwy. Zatrzymali się i wylegitymowali kierowcę, którym okazał się 53-letni mieszkaniec Aleksandrowa. Był pijany, miał 2,18 prom. Funkcjonariusze zabrali mu prawo jazdy.
W sprawie zostało wszczęte dochodzenie. Zgodnie z kodeksem karnym za prowadzenie pod wpływem alkoholu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
mp
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).