Wydanie 22 z dnia 30 maja 2007 r. (2007-05-30)

Do Komisji Regulacyjnej ds. Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego wpłynęło 491 wniosków o odszkodowania

ZIEMIA ZA ŚWIĄTYNIE

Prawosławni domagają się od Skarbu Państwa odszkodowań za zburzone w latach 50. cerkwie: w Szychowicach, Telatynie, Tyszowcach, Siedliskach, Grabowcu, Koniuchach.

Kościół prawosławny może starać się o odzyskanie swoich utraconych majątków drogą postępowania przed komisją regulacyjną. Oczywiście nie tylko on. Prawo do występowania z roszczeniami majątkowymi mają też inne kościoły: katolicki, ewangelicko-augsburski i gminy żydowskie... Zgodnie z nowelizacją ustawy z 1991 r. o stosunku państwa do Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, termin na składanie wniosków roszczeniowych do komisji regulacyjnej upłynął w lipcu ubr. W niektórych sprawach postępowania są dopiero wszczynane.

- W ustawowym terminie wpłynęło do nas 491 wniosków. Będzie ich więcej z tego względu, że niektóre diecezje w jednym wniosku uwzględniały 5 miejscowości. Zgodnie z procedurą te kwestie muszą być traktowane oddzielnie. W 191 przypadkach negocjacje zakończyły się ugodami - wyjaśnia Maria Mendykowska, sekretarz Komisji Regulacyjnej ds. Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

Prawosławna diecezja lubelsko-chełmska czeka na rozpatrzenie ok. 60 wniosków, w tym 20 dotyczących Zamojszczyzny.

Najczęściej powtarzają się wnioski o odszkodowania za zburzone czy rozebrane w latach 50. cerkwie. A jest ich na Zamojszczyźnie sporo: w Siedliskach (gm. Zamość), Tyszowcach, Grabowcu, Koniuchach (gm. Miączyn), Szychowicach (gm. Mircze) i Telatynie. W przypadku braku możliwości przywrócenia nieruchomości stanowiącej uprzednio własność Kościoła, Komisja jest zobowiązana do przyznania nieruchomości zamiennej lub - w przypadku braku takiej możliwości - nałożenia obowiązku zapłaty. Rozwiązania te są takie same, jak w przypadku innych Kościołów i gmin wyznaniowych funkcjonujących w Polsce. Przed Komisją Regulacyjną ds. Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego rozpatrywane są trzy sprawy dotyczące powiatu zamojskiego. Prawosławni chcą ekwiwalentu za cerkiew murowaną w Grabowcu i drewnianą w Koniuchach oraz za byłą plebanię w Szczebrzyszynie (obecnie siedziba różnych instytucji). Za cerkiew w Grabowcu, prawosławni chcą dostać 76 tys. zł.

Za cerkiew w Koniuchach prawosławni domagają się blisko 89 tys. zł. Prawdopodobnie w tym przypadku diecezja dostanie ekwiwalent w postaci gruntów w okolicach Białej Podlaskiej. Wartość roszczenia w przypadku cerkwi w Telatynie wynosi 401 tys. zł. Na jeszcze większą kwotę - 709 tys. zł - wyceniono cerkiew w Szychowicach. Cerkiew domaga się też rekompensaty za nieruchomość w Tyszowcach. Spór dotyczy 32-arowej działki na tzw. Majdanie (stała tam murowana cerkiew) i odszkodowania za zburzoną świątynię. Wartość nieruchomości wyceniono na ok. 280 tys. zł. Działki oddać nie można, gdyż znajduje się tam cmentarz katolicki. Na propozycję wojewody dotyczącą nieruchomości zamiennej znajdującej się w gminie Zamość Cerkiew nie chce przystać. Negocjacje w tej sprawie trwają już kilka lat.

Henryk Borek, który z ramienia zamojskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego nadzoruje sprawy roszczeń kościołów i związków wyznaniowych mówi, że Cerkiew może się starać również o gospodarstwa, które przed wojną były jej własnością. - W 1919 r. uchwalono zarząd państwowy nad majątkami prawosławnymi. Na terenie Zamojszczyzny było to ok. 150 gospodarstw należących do Cerkwi. W okresie międzywojennym gospodarstwa te zostały rozparcelowane. Dlatego nie ma fizycznej możliwości ich zwrotu. W tym przypadku roszczenia Cerkwi są regulowane gruntami zamiennymi należącymi do Agencji Nieruchomości Rolnych.

Aneta Urbanowicz

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

kali 2007-05-30  23:18

jak znowu \"zamojszczyzna\" - opamietajcie się

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem