Puchar Polski: Hetman - Start 1:0 (0:0)
SKROMNA ZALICZKA
Hetman Zamość - Start Krasnystaw 1:0 (0:0). Bramka: Pastuszka 65'. Żółte kartki: Tomasik, Grela. Sędziował: Gąsiorowski (Biała Podlaska). Widzów: 500. Hetman: Karnas - Sękowski (51' Cieciura), Tomasik, Grela, Waga - Solecki, Kleszcz, Pastuszka, Turczyn (51' Kiema) - Albingier (82' Domański), Baran (51' Nakoulma). Start: Szpak - Bąk, Ł. Rachwał, Ciechan, Dębski (69' Wilkowski), S. Rachwał, Gołąb, Iwan, Klimkiewicz (87' Bielak) - Sawa (89' Szadura), Wagner (73' Górny).
Jak nietrudno się domyśleć, drużyna Hetmana, dla której najważniejsze są teraz występy ligowe, przystąpiła do spotkania pucharowego w nieco zmienionym składzie. Trener Palik pozwolił odpocząć Baranowskiemu, Chałasowi, Gizie, Wachowiczowi. Natomiast czarnoskórzy Nakoulma i Kiema, a także Cieciura pojawili się na boisku dopiero po przerwie.
Już w 7. min meczu goście mogli wyjść na prowadzenie, jednak Wagner przegrał pojedynek sam na sam z Karnasem. W 20. min ładnym strzałem z 20 metrów popisał się Pastuszka, jednak Szpak był na posterunku. W 32. min ładną akcją popisał się Sawa. Napastnik Startu minął dwóch obrońców i strzelił. Karnas miał duże problemy z obroną tego uderzenia. Trzy minuty później zakotłowało się pod bramką gości. Po dośrodkowaniu Turczyna Baran trafił z kilku metrów wprost w bramkarza, golkiper Startu obronił też dobitkę Albingiera.
kk
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży