Spartakus Szarowola - Szumy Susiec 3:0 (0:0)
LIDER NIE ZAWIÓDŁ
W pierwszej połowie goście tylko raz zagrozili stojącemu w bramce Spartakusa Bartoszykowi. W 13. min Hałasa, mając przed sobą tylko bramkarza, nie zdołał oddać strzału z 15 metrów (był naciskany przez jednego z obrońców). W tej części gry gospodarze mogli zdobyć gola po strzałach Martyniuka i dwukrotnie Wasilewskiego.
Worek z bramkami rozwiązał się dopiero w 58. min meczu, kiedy to Iwanicki uwolnił się spod opieki obrońców i silnym strzałem z 8 metrów pod poprzeczkę wyprowadził Spartakusa na prowadzenie. Minutę później wynik mógł podwyższyć Wagner, który jednak uderzył głową nad poprzeczką. Drugi gol padł w 76. min. Dokładne podanie Wasilewskiego wykorzystał Wąsacz. Cztery minuty później było już 3:0. Somik zagrał do Wąsacza, który uderzył z ostrego kąta. Zmierzającą do bramki piłkę dotknął jeszcze nadbiegający Aleksijenko i podwyższył rezultat.
KK
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży