Wydanie nr 15 z 2014 r. (2014-04-16)

Krzysztof Konopa

KOSZYK ŚWIĄTECZNY

Koszyczek czas zapełnić! Tradycji dać zadość!

Kosz najlepszy – pleciony z rodzimej wikliny.

Mus serwety sposobić: niech krochmal ma bladość

Śnieżnej gryki. Do lasu posyłać dzieciny

(Bo nie znajdziesz, niestety, na zielonym rynku

Koniecznego w koszyczku listowia barwinku)

Pierwszeństwo w zapełnianiu kosza – jak wiadomo –

Od wieków przynależne każdej pani domu.

(Płci brzydszej jedno tylko zadanie przydano:

Pójść w plener i nadobną wyrwać laskę chrzanu.

Już postu dni czterdzieści, już to członki chore

Sprawiają, że z wyrwaniem są kłopoty spore)

Prócz chrzanu – gospodyni, dostojnie, powoli,

W kosz kładzie kromkę chleba, odrobinę soli –

To przecież za podstawę jadła wszyscy mają.

Godne miejsce w koszyczku musi znaleźć jajo –

Symbol życia, co właśnie znowu się odradza.

Obecność kiełbas nozdrzom niech aromat zdradza.

Reszta w koszu to tylko detale, dodatki,

Zależne od fantazji zacnej pani matki.

 

Koszyczek do święcenia dać w sobotę smykom
(Póki święcą kropidłem, nie elektroniką).

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem