XI kampania, czyli od soboty można składać wnioski o dopłaty bezpośrednie za 2014 rok
JUŻ BEZ UPO
W dopłatach bezpośrednich będą w tym roku spore zmiany. Znikają dwie dopłaty uzupełniające, finansowane z krajowego budżetu. Pierwsza to podstawowa płatność uzupełniająca (UPO), wypłacana do upraw wszystkich zbóż, rzepaku, roślin strączkowych. Korzystało z niej 90 proc. rolników. Druga to płatność zwierzęca, czyli dopłata do łąk na pasze, która w roku 2013 r. wynosiła prawie 240 zł za hektar. W województwie lubelskim pobierał ją co trzeci rolnik, który złożył wniosek o dopłaty. Takich wniosków było 176 tys.
– Dopłat już nie będzie, bo rząd zdecydował, że musi oszczędzać. Komisja Europejska zgadzała się na ich dalsze wypłacanie rolnikom, pod warunkiem że zmniejszą się w 2013 r. o 20 proc., a w kolejnych latach o 5 proc. rocznie, tak by w 2020 r. ich wysokość spadła do 50 proc. obecnego poziomu – przypomina Robert Jakubiec, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej. – A ponieważ nasz rząd wyłoży w tym roku na dopłaty uzupełniające zero, to nie będzie ich już do 2020 r. Zero pomniejszone o 5 proc., jak wiadomo, daje zero – dodaje.
Płatności UPO, które trafiały do każdego gospodarstwa uprawiającego zboża, były zauważalnym zastrzykiem finansowym. Właściciel 10-hektarowego gospodarstwa, uprawiający rośliny objęte UPO, mógł za to kupić tonę dobrego nawozu.
(ar)
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).