Wydanie nr 10 z 2014 r. (2014-03-12)

Duże zapotrzebowanie na nasz tytoń

DOBRY, BO POLSKI

Kilka firm (co najmniej 7-8) zabiega w tym roku o podpisanie umów kontraktacyjnych na tytoń produkowany przez rolników z Zamojszczyzny. Znaczna jego część zostanie wyeksportowana.

 

Ten rok dla producentów tytoniu zapowiada się nieźle. Popyt na liście Virginii i innych odmian jest bardzo duży. Niektórzy odbiorcy proponują nawet ceny trochę wyższe od ubiegłorocznych. Poza tym plantatorzy wiedzą na pewno, że dostaną dopłaty. Zarezerwowano na ich wypłatę podobną kwotę jak przed rokiem, tj. prawie 30 mln euro. Co będzie potem, nie wiadomo. Co prawda plantatorzy, skupieni w związkach i grupach producenckich, zabiegają o utrzymanie dotowania produkcji tytoniu, ale żadne rozstrzygające decyzje jeszcze nie zapadły.

Plantatorzy muszą też odbić ubiegłoroczne starty, gdyż na skutek niekorzystnej pogody tytoń nie obrodził. Plony były bardzo niskie.

- W tym roku wielu plantatorów zwiększy areał upraw. Na pewno zechcą wykorzystać tegoroczną koniunkturę, zwłaszcza że już przyszły rok jawi się jako wielka niewiadoma. Co prawda ceny raczej stoją w miejscu, ale są dopłaty. Większość firm za kilogram virginii I klasy ma zamiar płacić ok. 10 zł – mówi Edward Komornik, prezes Zrzeszenia Producentów Tytoniu Pol-Tabac w siedzibą w Biłgoraju.

Anna Rudy

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem