Wydanie nr 10 z 2014 r. (2014-03-12)

Dzięki budowie studni ponad połowa zamościan będzie miała lepszą wodę

MIĘKKA WODA ZDROWIA DODA

Jeszcze w tym roku ponad 60 proc. mieszkańców Zamościa będzie miało w domach wodę o lepszych parametrach. H2O z nowego ujęcia – „Czarny Potok” zawiera znacznie mniej węglanu wapnia, który ma wpływ na twardość wody.

 

Zamościanie wodę czerpią z dwóch ujęć: „Łabuńka” (w okolicach siedziby PGK, przy ul. Kruczej) i „Czarny Potok” (nowe, na os. Majdan). – Mamy dziewięć studni wydrążonych na głębokości od 60 do 90 m. Planujemy budowę kolejnej – mówi Franciszek Josik, prezes PGK w Zamościu.

Osiem studni należy do starego ujęcia, powstałego jeszcze w latach 70. minionego stulecia („Łabuńka”). Woda z niego ma dużą zawartość żelaza i jeszcze większą węglanu wapnia, co oznacza, że jest twarda. Korzysta z niej około 60 proc. mieszkańców. Oczywiście zanim trafi do wodociągu, jest uzdatniana. Eliminuje się żelazo, mangan i amoniak.

Zamojskie ujęcia wody położone są na terenach kredowych, dlatego na grzałkach pralek, czajników czy ekspresów do kawy odkłada się sporo kamienia. Jak tłumaczą w PGK, nie można zmiękczyć wody, ale można ją pić bez obaw.

– Regularnie badamy wodę, która trafia do miejskiej sieci. Wszystko jest w porządku. Nie są przekraczane dozwolone parametry, choć czasami wynik zbliża się do górnej granicy normy, określonej dla twardości wody. Nie stwarza to jednak żadnego niebezpieczeństwa dla jej odbiorców – mówi Stanisław Jaślikowski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu.

 

maw

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem