Wydanie nr 7 z 2014 r. (2014-02-19)

Krakowscy lekarze ratują ludzi z wychłodzeniem organizmu

WYRWANI ŚMIERCI

Zabieg ogrzewania pozaustrojowego pozwala na uratowanie życia osobie z głębokim wychłodzeniem organizmu (hipotermii). Tę nowatorską metodę wdrożyli lekarze ze Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II.

Każdego roku z powodu wychłodzenia organizmu w kraju umiera kilkaset osób. Są to m.in. ludzie starsi, którzy mieszkają w trudnych warunkach, bezdomni, którzy zimą szukają schronienia w pustostanach, ale także ci, którzy wpadną do wody. I właśnie z myślą o nich, lekarze z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II wprowadzili w ub. roku nowatorską metodę zapobiegania śmierci z wychłodzenia.

- Temperatura naszego ciała wynosi 36,6 st. O hipotermii mówimy wówczas, kiedy spada ona poniżej 35 st. Spowodowane jest to zbyt szybkim ochładzaniem organizmu w stosunku do jego zdolności wytwarzania ciepła – mówi dr n med. Tomasz Darocha

 

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem