BOISKA W SĄDZIE

Gminy Biłgoraj i Potok Górny miały kłopoty z wykonawcami boisk sportowych. Firmy nie wywiązały się ze swoich zadań i nie chciały ponosić konsekwencji. Samorządy broniły swoich interesów w sądzie. Skutecznie.

Dwa lata walczyły w sądzie z nieuczciwą firmą z Warszawy władze gminy Biłgoraj. Spółka miała wybudować w Soli kompleks boisk sportowych w ramach programu Moje Boisko – Orlik 2012. Umowę zawarto w sierpniu 2011 r., ale firma nie weszła na plac budowy. Początkowo jej przedstawiciele tłumaczyli się, że przeszkadza im linia energetyczna, która biegnie przez plac budowy, potem chcieli przedłużyć termin zakończenia prac. Po ponad dwóch miesiącach czekania urzędnicy stracili cierpliwość i umowę z wykonawcą zerwano. Od warszawskiej firmy zażądali 75 tys. zł odszkodowania. Firma odmówiła zapłaty, podobnie jak towarzystwo ubezpieczeniowe w Warszawie, które udzieliło gwarancji firmie.

Władze gminy złożyły pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie. Sąd przyznał rację samorządowi, a roszczenie uznał za zasadne. Ostatecznie ubezpieczyciel musiał wypłacić ponad 100 tys. zł (w tym kary umowne wraz z odsetkami i koszty procesu), pieniądze trafiły już na rachunek urzędu gminy.

 

 

mp