Wydanie nr 7 z 2014 r. (2014-02-19)

KLUB JAK DZIECI

Rozmowa z Dionizym Hałasą, nowym prezesem TKS Tomasovia

Dlaczego zdecydował się pan kandydować do zarządu klubu, a potem objąć funkcję prezesa?

– Z Tomasovią jestem związany od dawna. Przez kilkanaście lat zasiadałem w zarządzie klubu, przez jakiś czas byłem też jego sekretarzem. Od 40 lat pracuję w tomaszowskim szpitalu (Dionizy Hałasa jest zastępcą dyrektora ds. lecznictwa – przyp. red.) i zawsze pomagałem sportowcom Tomasovii, gdy odnosili kontuzje.

Teraz też chcę coś zrobić dla klubu. Muszę z zadowoleniem stwierdzić, że środowisko tomaszowskich lekarzy bardzo angażuje się w działalność na rzecz różnych organizacji pożytku publicznego. Działają m.in. w Stowarzyszeniu na rzecz Rozwoju Kardiologii czy Stowarzyszeniu Pomocy Ofiarom Wypadków. I bardzo dobrze, bo uważam, że każdy z naszych lekarzy powinien działać społecznie na rzecz lokalnego społeczeństwa, bezinteresownie dawać coś od siebie. Nie ukrywam, że funkcję prezesa zdecydowałem się objąć po namowach dyrektora tomaszowskiego szpitala Andrzeja Kaczora, który był nim przez wiele lat.

 

Rozmawiał Karol Kozyra

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem