Wydanie 16 z dnia 18 kwietnia 2007 r. (2007-04-18)

Podobnie jak inne substancje pochodzenia morskiego, błoto to skarbnica minerałów, witamin i wielu innych składników odżywczych

BŁOTEM PO TWARZY

Skutecznie oczyszczają, odżywiają i wygładzają skórę. Zapobiegają i łagodzą objawy cellulitu i rozstępów. W taki sposób dbają o naszą urodę algi, sól i błoto - wielkie skarby morza.

Oferta firm, które polecają nam kosmetyki stworzone na bazie morskich składników, obejmuje preparaty dbające o nasze ciało od stóp, do głów. Znajdziemy je w kremach, balsamach, maskach, produktach do pielęgnacji włosów, ale również jako główny składnik zabiegów upiększających wykonywanych w salonach piękności. A wszystko to dlatego, że zawierają wiele cennych minerałów i innych substancji, które potrafią znakomicie zadbać o naszą urodę.

Sól morska jest kopalnią mikroelementów i minerałów, m.in. magnezu, potasu, jodu, krzemu, wapnia, miedzi, żelaza i bromu - pierwiastków identycznych z tymi, które  są obecnie w naszej krwi. Nic więc dziwnego, że przemysł kosmetyczny postanowił skorzystać z ich cennego składu. Sól ma bowiem silne właściwości oczyszczające, wygładzające, poprawiające krążenie. Wspomaga również kuracje odchudzające, ponieważ znajdujący się w niej jod efektywnie przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej.

Te morskie kryształki ubrano w przyciągające wzrok opakowania, nasączono wonnymi olejkami, ozdobiono różnymi barwami. Najczęściej wykorzystuje się je do produkcji kosmetyków do peelingu i kąpieli. Odprężająca kąpiel z dodatkiem soli o działaniu aromaterapeutycznym to znakomity sposób na zmęczenie i stres. Wsyp do wanny 3 garście kosmetyku, zalej ją niewielką ilością wody i poczekaj aż kryształki dobrze się rozpuszczą. Dopiero potem dolej resztę wody. Pamiętaj, że nieodpowiednio zastosowana sól wysusza skórę, dlatego kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 25 minut. Jeżeli masz cerę wrażliwą, zanurzaj się w wodzie z solą nie częściej niż raz na dwa miesiące.

Nina Szydłowska/AKPA

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem