Wydanie nr 6 z 2014 r. (2014-02-12)

Na wschodniej granicy Polski kwitnie przemyt papierosów

PRZEMYT KWITNIE

Polska nadal jest ważnym krajem tranzytowym jeśli chodzi o przemyt papierosów. Z racji tego, że na Ukrainie czy Białorusi są one o wiele tańsze niż w Polsce (nie mówiąc już o krajach Europy Zachodniej), przemyt ze wschodu wciąż jest bardzo opłacalny. Celnicy robią co mogą, aby zapobiegać temu zjawisku - w ub. r funkcjonariusze Izby Celnej w Białej Podlaskiej zatrzymali ponad 6,6 mln paczek papierosów o wartości blisko 72 mln zł.

W minionych latach celnicy przechwycili jeszcze więcej papierosów . W 2010 roku – 12,1 mln paczek, w 2011 r. - 10,4 mln, a w 2012 r. - 8,4 mln. 

                - W ostatnich latach zmieniły się kierunki przemytu papierosów, zwłaszcza jeśli chodzi o duży, zorganizowany proceder dokonywany np. z wykorzystaniem pojazdów ciężarowych – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej. - Obecnie przemytnicy najczęściej wybierają szlak bałkański, wiodący z południa Europy. Do zmiany preferencji przemytników przyczyniło się przede wszystkim uszczelnienie naszej granicy.

                Marzena Siemieniuk dodaje, że na wszystkich drogowych towarowych przejściach granicznych (w naszym regionie: Hrebenne, Dorohusk) zainstalowane są skanery do prześwietlania pojazdów ciężarowych.

Przemyt, czyli duże pieniądze

W naszym regionie niemal na każdym kroku (na bazarach, u ulicznych handlarzy) można kupić przemycane papierosy. Nielegalny towar cieszy się dużym wzięciem. Palaczy kuszą przede wszystkim znacznie niższe ceny – paczkę papierosów z Ukrainy można kupić za ok. 6 zł, podczas gdy papierosy z legalnej dystrybucji są ponad dwukrotnie droższe (od 1 stycznia br. w związku z podwyżką akcyzy palacz płaci za paczkę ok. 1 zł więcej niż w 2012 r). Mało pocieszający jest fakt, że w Zachodniej Europie papierosy kosztują znacznie drożej - przykładowo w Niemczech ok. 24 zł, a w Wielkiej Brytanii - blisko 40 zł, a w Norwegii aż 48 zł. Oczywiście także tam trafia część przemycanych z Ukrainy i Białorusi papierosów.

                Z badania przeprowadzonego przez Instytut Doradztwa i Badań Rynku Almares wynika, że  szara strefa obrotu papierosami w Polsce stanowi 14 proc. całego rynku wyrobów tytoniowych (w 2012 r. Polacy kupili 52,1 mld sztuk legalnych papierosów). Zdecydowana większość (aż 45 proc.) przemycanych papierosów trafia na tereny województw lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego (dla porównania: na tereny wielkopolskiego i lubuskiego tylko 2,4 proc).

- Przemyt papierosów to w naszym kraju naprawdę duży problem - mówi Magdalena Włodarczyk, dyrektor Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Tytoniowego (zrzesza cztery największe koncerny tytoniowe: Philip Morris, British American Tobacco, Imperial Tobacco i JTI). - Nielegalne wyroby tytoniowe można bez trudu kupić za 6-7 zł również w Warszawie.

 

 

kar

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

jacek 2014-02-17  21:13

bo za papierosy jest maly wyrok a policja jak policj wypisac mandat troche schodzi a jak nieprzyjmie to cale 15 minut a efekt marny za 5 minut inn stanie

byly c..... 2014-02-12  23:59

ciekawe,ze 95 procent przekraczajacych granice to ukraincy,karanych jest zdecydowanie wiecej polakow-ciekawe czemu ???a cba śpi....dobranoc

GAWEŁ 2014-02-12  18:32

A kogo stać na palenie Polskich papierosów , nawet policjanci palą " zagraniczne " .
Jeżeli przemyt by padł to nasze społeczeństwo zubożeje, więc tragarze wożą i bogacą się a pozostali "bogacą się " kupując od nich.

no jasne 2014-02-12  13:22

też mam takich na osiedlu...pracą się nie shańbią, do opieki społecznej latają po zasiłki, a codziennie na piwko i wódeczkę ze sklepu (taniego wina nie piją) mają...ot tacy bezrobotni, ofiary systemu...

jasne! 2014-02-12  12:02

Brak pracy?! Nie dziwię się w odniesieniu do ludzi ok. 50, którzy faktycznie na znalezienie pracy nie mają większych szans. Ale nie 2 wielkich,zdrowych chłopaków ok.30-stki handlujących fajkami codziennie od kilku lat (!) prawie pod moim oknem! I co? Źle takim? Na budowie to by musiał zapier.... a tu postoi sobie czy posiedzi w aucie, sprzeda, zarobi... A policja też nic nie wie chociaż pół osiedla u nich kupuje!

Sorry taki Mamy Rząd 2014-02-12  10:17

Brak pracy , trzeba z czegoś żyć, nie dziwie się.

Obywatel 2014-02-12  08:50

Bo to informatorzy. Coś za coś. Policja ich chroni, bo to poprawia "wykrywalność przestępstw". Tacy ludzie robią więcej niż funkcjonariusze. W ty czasie policjanci mogą łapać zbrodniarzy: rowerzystów, pieszych 3 kroki od przejścia i pijących jedno piwo - w dodatku bezczelnie ukrywających się na jakimś odludziu. Muszą też wspólnie wypełniać w załomach bloków swoje notesiki i urządzać konferencje w czasie dyżuru - po 2 lub trzy samochody policyjne, stojące przez kilka godzin w ustronnych, ustalonych miejscach, typu zagajniczek, zarośla itp. Jeżeli tego nie pojmujesz Zamoy, to nie jesteś świadomym obywatelem i nie dorosłeś do społeczeństwa obywatelskiego.

Zamoy 2014-02-12  08:03

No jak nasza ukochana policja nie widzi tego przestępstwa to pewnie go nie ma.Od kilku lat dwóch chuliganów na ulicy Spadek obok Galerii Mody handluje papierosami z przemytu na dużą skale .Prawdopodobnie mają jakieś układy z policją bo cały Zamość o tym wie a policja nie buhahhhaaahhhhhhhaaaaaaaaaaaaaaa !!!

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem