Wydanie nr 6 z 2014 r. (2014-02-12)

Sprawa budowy wiatraków w gminie Frampol budzi emocje

CZWARTY ROK PROTESTU

– Pierwotnie najbliższy wiatrak miał stanąć ponad 600 m od zabudowań, teraz mówi się o 450 m. Nie chcemy mieszkać w takim sąsiedztwie. Przecież wytwarzane infradźwięki prowadzą m.in. do bezsenności i zaburzeń rytmu serca – twierdzi mieszkanka Teodorówki-Kolonii.

W 2010 r. gminę obiegła informacja, że na polach między Frampolem a Radzięcinem oraz w Woli Radzieckiej i Teodorówce-Kolonii ma powstać elektrownia, składająca się z kilkunastu wiatraków. Mieszkańcy tych wiosek, obawiając się o zdrowie, ostro zaprotestowali. Pod petycją, która trafiła do burmistrza Frampola, przewodniczącego Rady Miejskiej i biłgorajskiego starostwa, podpisało się 160 osób. Protestujący podkreślali, że nie są przeciwni budowie elektrowni wiatrowej, ale...

„Ale wiatraki zostaną usytuowane około 600 metrów od zabudowań, na co stanowczo nie wyrażamy zgody. Wytwarzany przez nie hałas poważnie odbije się na naszej kondycji fizycznej i psychicznej” – czytamy w piśmie.

Przedstawiciele firmy Green Power Development z Krakowa plany inwestycyjne przedstawili radnym Frampola w 2011 roku.

 

mp

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem