Pierwsi uderzyli biskup i prezydent
KSIĘŻA PRZY STOŁACH
Zawody odbyły się po raz siedemnasty, ale po raz pierwszy w Hetmańskim Grodzie. Bardzo jednak możliwe, że Zamość będzie gościł najlepszych pingpongistów w sutannach także i w przyszłym roku.
- Organizacja, oprawa, warunki, a także samo miasto bardzo wszystkim się podobały, a że tradycją mistrzostw jest to, iż przez jakiś czas odbywają się w tym samym miejscu, to najprawdopodobniej zorganizujemy je też za rok - mówi ks. Krzysztof Świta z Zamościa.
Wróćmy jednak do tych niedawno zakończonych. Zawody stały więc na dobrym poziomie, a kilka pojedynków naprawdę mogło się podobać. Do takich należał m.in. mecz deblowy w którym "nasza" para w składzie Andrzej Łuszcz (Tarnogród) - Tomasz Winogrodzki (Zamość) zdobyła mistrzostwo kraju.- Spotkanie zakończył się przed godziną... pierwszą w nocy. Pod koniec ledwie co widziałem na oczy - mówi sędziujący zawody Andrzej Swacha.
rem
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży