Wydanie 16 z dnia 18 kwietnia 2007 r. (2007-04-18)

Szóstka Biłgoraj - MOS Wola Warszawa 3:0 (25:21, 26:24, 25:16)

PIERWSZY KROK

Niewiele ponad godzinę potrzebowały siatkarki biłgorajskiej Szóstki, by w meczu o drugoligowy byt zwyciężyć rywala z Warszawy. Wygrana bez straty seta to dobry prognostyk przed meczem rewanżowym.

Asem serwisowym Niemiec rozpoczął się pierwszy set dwumeczu o grę w następnym sezonie w II lidze. Później w jej ślady poszła Kundera i Beda, które prócz dobrej zagrywki, potrafiły także odbierać piłki po mocnych atakach warszawianek. W końcowej fazie pierwszego seta, od stanu 18:18 gospodynie górowały nad rywalkami i doprowadziły do wygranej do 21. Druga partia rozpoczęła się od udanego ataku dobrze dysponowanej Bedy, która z minuty na minutę grała coraz lepiej. Przy wyniku 9:7 dwa udane serwy Dumas powiększyły przewagę, która jednak szybko stopniała, po skutecznych atakach Sawickiej i dobrej grze bloku przeciwniczek. Zbicia z podwójnej krótkiej i dobra zagrywka Bedy doprowadziły do zwycięstwa w drugim secie. Początek ostaniej odsłony stał na wysokim poziomie. Oba zespoły imponowały dobrą grą w obronie i mocnymi zbiciami, które kończyły długie wymiany piłek. Później na parkiecie domionowały gospodynie, a najlepsza na boisku Beda bezbłędnie serwując, przyczyniła się do zdobycia sześciu kolejnych punktów w jednym ustawieniu.

abm

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem