NOGI, ACH TE NOGI!

Mieszkająca w Szkocji, a pochodząca z Bodaczowa (gm. Szczebrzeszyn) Monika Wiktorowicz ma najdłuższe nogi w Szkocji! Mierzą 110 cm i niedawno zachwycała się nimi brytyjska prasa.

23-latka z Bodaczowa w szkockim Glasgow mieszka od pięciu lat. Poleciała tam razem z bratem tuż po maturze (uczyła się w IV LO w Zamościu).

– To miały być wakacje spędzone z rodzicami, którzy tam mieszkali. Jak widać, trochę się przedłużyły – żartuje. – Bardzo się tutaj zadomowiłam. Chodziłam przez rok do szkoły. W międzyczasie pracowałam. Starałam się poukładać sobie świat, żeby żyć spokojnie, bez stresu – dodaje.

Mieszka z chłopakiem – Łukaszem, który pochodzi z Poznania. Poznali się na jednym z koncertów. Monika pracuje w salonie kosmetycznym, ale coraz więcej czasu poświęca modelingowi.

Jej przygoda z modelingiem zaczęła się dwa lata temu, od pozowania do zdjęć młodym ludziom, którzy starali się o przyjęcie na kursy fotografii.

– Wszyscy powtarzali, że doskonale się do tego nadaję, ale zawsze brakowało mi pewności siebie. Pierwsze sesje fotograficzne pomogły mi uwierzyć w siebie – wspomina.

Do profesjonalnego modelingu namówił ją wykładowca jednej ze szkół fotografii. Za jego namową wysłała aplikacje do kilku agencji. W sierpniu ubiegłego roku podpisała kontrakt z agencją All Talent Sonia Scott. – Mój chłopak bardzo mnie wspiera. To w modelingu bardzo rzadko spotykane. Zazwyczaj mężczyźni są zazdrośni – śmieje się.

A zazdrosnym być jest o co – brytyjski dziennik „Daily Record” (jedno z największych pism regionalnych w Wielkiej Brytanii) niedawno napisał, że Monika ma najdłuższe nogi w Szkocji! Mają 110 cm, przy wzroście Moniki 185 cm.

Po kim je odziedziczyła? – Moi rodzice są bardzo zgrabni, a tata wyjątkowo wysoki – mówi.

W dzieciństwie wysoki wzrost i długie nogi były dla Moniki utrapieniem, rówieśnicy dokuczali jej, bo była wysoka i bardzo szczupła. Rosła znacznie szybciej, niż inne dzieci. Z nowych spodni wyrastała w ciągu kilku tygodni. 

MaMaz