Wydanie nr 4 z 2014 r. (2014-01-29)

Hrebenne. Celnicy udaremnili futrzaną kontrabandę

POŚLIZG NA SOBOLACH

Chciała przechytrzyć celników, bo skóry soboli wszyła pod podszewkę swojej kurtki oraz w poduszki. Nie wyszło, właścicielka futer została zatrzymana.

Ukrainka – bo to ona miała chytry plan – przekraczała granicę w Hrebennem (gm. Lubycza Królewska). Chciała wjechać do Polski tzw. zielonym pasem, przeznaczonym dla podróżnych, którzy nie mają niczego do oclenia. Celnicy nie dali się jednak wyprowadzić w pole. Przeszukali jej auto, kontroli poddali także podróżną. I znaleźli 51 wyprawionych skór soboli – część była wszyta pod podszewką kurtki kobiety, reszta w poduszkach, które wiozła samochodem. Ukrainka przyznała się do winy, ale wyjaśnień składać nie chciała.

- Oświadczyła jedynie, że jedna skóra sobola warta jest około 300 dolarów. Rynkowa wartość zatrzymanego przez funkcjonariuszy towaru to zatem około 50 tys. zł - informuje Marzena Siemieniuk, rzeczniczka Izby Celnej w Białej Podlaskiej.

 

her

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem