KRONIKA KRYMINALNA 2013

Styczeń

Z mieszkania na czwartym piętrze bloku przy ul. Polnej w Hrubieszowie 71-latek wyrzucił... telewizor. Odbiornik trafił w zaparkowanego pod blokiem opla, następnie odbił się i roztrzaskał na chodniku. Starszy pan przyznał, że puściły mu nerwy. Sprzęt nie spełniał jego oczekiwań. Śnieżył.

45-latek z gminy Miączyn został skazany za seksualne molestowanie 14-letniej koleżanki swojej córki. Przed sądem odpowiadał też za kierowanie gróźb karalnych i jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Usłyszał wyrok 2 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Zdarzenie miało miejsce w kwietniu ub. roku. Dziewczyna szła ulicą do domu w gminie Miączyn, gdy zatrzymał się samochód. Za kierownicą siedział ojciec jej koleżanki z klasy. Zaproponował, że ją podwiezie. Gimnazjalistka niczego nie podejrzewając, wsiadła do samochodu. Mężczyzna zaczął ją obmacywać, dotykać intymnych miejsc. Po przejechaniu kilku kilometrów wypuścił nastolatkę.

Przedsiębiorczy 26-latek z Zamościa wpadł na pomysł, by w domu na drukarce produkować fałszywe banknoty. Sprawa wyszła na jaw, gdy dziesięcioma stuzłotówkami zapłacił mieszkańcowi Werbkowic za skrzynię basową i wzmacniacz. Transakcja odbywała się nocą, i chłopak nie zorientował się, że to fałszywki. Dopiero nazajutrz zauważył fałszerstwo i zgłosił na policję.

Luty

74-letni Niemiec szukając nocą drogi do wiertni Chevronu w Zawadzie, miał pecha. Koła jego mercedesa ugrzęzły na torowisku. Nie mogąc sobie poradzić, opuścił samochód i udał się pieszo w kierunku oświetlonego masztu wiertni. Nad ranem przejeżdżał tamtędy szynobus z blisko 40 pasażerami. Pociąg uderzył w samochód, który spłonął, nadpaliła się także lokomotywa. Wyrok już zapadł. Niemiec został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywnę w wysokości 4 tys. zł. Musi też naprawić szkodę – zapłacić PKP Przewozy Regionalne 3,8 mln zł za zniszczenie mienia.

Makabryczne odkrycie w mieszkaniu staruszki w Wólce Złojeckiej. Pod stertą kołder i sienników policja znalazła zwłoki kobiety w stanie rozkładu. Okazało się, że staruszka zmarła rok wcześniej. 62-letnia córka zmarłej nie zgłosiła tego faktu do urzędu. Nie zapewniła matce należytego pochówku, ale przez 12 miesięcy pobierała za nią rentę. W sumie wyłudziła 10 tys. zł.

Na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata próby skazał Sąd Rejonowy w Krasnymstawie 21-letnią matkę, która katowała półtoraroczną córeczkę. Gehenna dziecka trwała ponad rok. Miarka przebrała się, gdy do śledczych dotarła informacja o tym, że kobieta rzuciła córeczką o podłogę. Kobieta była pod opieką pracowników krasnostawskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w. To oni złożyli doniesienie do prokuratury.

Marzec

60-letnia Alicja J., podająca się za dziennikarkę TVN, jeździła po kraju i w różnych miejscowościach gościła się na koszt hoteli. Zabawiła też w Zamościu. Ponad tydzień mieszkała w hotelu „Senator”. W tym czasie namówiła na wywiad prezydenta Marcina Zamoyskiego, spotkała się z myśliwymi, i nagrała (przy współpracy zamojskiej telewizji kablowej) materiał o rodzicielstwie zastępczym. następnie ulotniła się z miasta, nie płacąc za noclegi, wyżywienie i pracę filmowców. Śledczy oskarżyli ją o wyłudzenie blisko 29,5 tys. zł. Sąd skazał ją na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, wymierzył też 200 zł grzywny.

Martwą, straszliwie wychudzoną, na dodatek źrebną klacz i cztery inne, jeszcze żywe, ale na skraju wyczerpania znaleźli w jednym z gospodarstw w Mienianach strażnicy Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt. Okazało się, że właściciel koni przebywał w Austrii, zwierzętami miał opiekować się jego znajomy. Konie były karmione i pojone raz na tydzień. Stały w szopie bez drzwi i okien, marzły. Policja wszczęła dochodzenie.

au, mp, maw