Polska diaspora liczy 20 milionów i należy do sześciu największych w świecie
MY, EMIGRANCI (CZ. I)
Dwa miliony emigrantów w 38-milionowym kraju. Dużo. Emigrant jest w co dziesiątej polskiej rodzinie, czyli w ponad 1,3 mln rodzin. Za granicę, głównie do Europy, a ściślej: Unii Europejskiej (dawniej powiedzielibyśmy – na zachód), uciekli przede wszystkim ludzie młodzi, często wykształceni (ponad 40 proc. emigrantów ma wykształcenie średnie, blisko 265 proc. – wyższe) albo z intratnym zawodem (mechanik, kucharz, elektryk itd.). Wielu nawet nie próbowało szukać w Polsce pracy ani się tu urządzać. Wyjeżdżali po skończeniu szkoły lub studiów. Na emigracji zakładali rodziny. W Wielkiej Brytanii urodziło się w ostatnich latach ponad 100 tys. polskich dzieci. Zapuszczają korzenie – 80 proc. emigrantów mieszka poza Polską dłużej niż rok, często wiele lat (emigrantami będą do czasu, aż wymeldują się z Polski na stałe; wtedy staną się Polonią). Tylko połowa deklaruje, że zamierza wrócić do kraju, co nie znaczy, że wróci. W kolejce do wyjazdu czekają następni. Ponad 60 proc. młodych Polaków uważa, że tylko za granicą ma szansę na jakąś przyszłość.
Ta najnowsza fala ma już nazwę – „młoda polska emigracja”. Główny jej strumień popłynął do Wielkiej Brytanii, a więc do kraju, gdzie Polonia nigdy nie była zbyt silna. W latach 80. XX wieku mieszkało tu zaledwie 120 tys. Polaków („zaledwie” – bo w dalekiej Kanadzie mieszka 1 mln Polaków i kolejne 1,5 mln osób deklarujących polskie pochodzenie), głównie potomków żołnierzy, którzy po II wojnie nie zdecydowali się na powrót do nowej, komunistycznej Polski. Aż tu nagle...
– Po otwarciu granic w 2004 r. Brytyjczycy szacowali, że może przyjechać do nich 15 tys. Polaków. Przyjechało, ku zaskoczeniu wszystkich, 700 tys. – przypomina Janusz Kobeszko, ekspert z Instytutu Sobieskiego w Warszawie.
Janusz Kobeszko uważa, że Unia jest wielkim beneficjentem naszej emigracji. Wielkiej Brytanii przyniesie w najbliższych latach ponad 60 mld euro, Niemcom – 50 mld euro. – Nie jest prawdą, że brytyjski rząd dokłada do Polaków. Statystyczny polski emigrant przynosi brytyjskiej gospodarce ok. 1 tys. euro miesięcznie, a kosztuje, licząc różnego rodzaju zasiłki społeczne, 200-300 euro – wylicza ekspert.
Od wielkiej po młodą
Po raz pierwszy Polacy ruszyli za granicę – nie pojedynczo, ale dużym strumieniem – po upadku powstania listopadowego, w latach 30. XIX w. Jeszcze po powstaniu kościuszkowskim w 1794 r. powstańców zsyłano na Syberię (trafiło tam ok. 20 tys. osób; Kościuszko udał się jednak na emigrację). Wskutek represji Polacy sami zaczęli wyjeżdżać. Pierwszą emigrację nazwano wielką. Wyjeżdżali arystokraci, żołnierze, politycy, artyści – w sumie ok. 11 tys. osób. Osiedli przede wszystkim we Francji, ale też Anglii, Belgii, Ameryce czy Turcji.
Anna Rudy
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
w Nowy Rok lece statni raz sluzbowo do USA, wprawdzie Los Angeles nie jest za duzym skupiskiem Poloni ale po pytam.
W tej firmie do ktorej jade pracuje Polak ktorego rodzice uciekli z PL przed stanen wojenym, przez niego wejde do kol emigracyjnych.
A ja poznałem osobiście wielu wspaniałych Polonusów , którzy porodzili się w USA ,zachowują patriotyzm i podtrzymują kulturę polską.
Do mrozek
Właśnie mówię , ze w drugim pokoleniu dzieci nie mówią po polsku. Nie to co muzułmanie. Tacy pielegnują swoją kulturę. Nawet w Niemczech największy meczet budują
Akurat wrocilem z zakupow, przede mna przy kasie stalo 2 polskich "Patriotow" spiewali a raczej belkotali polskie piosenki, jeszcze im bylo malo bo kupili 2 butelki wodki, jeden z nich stracil butelke z tasmy przy kasie, oczywiscie sie rozbila, kasierka powiedziala ze maja nowa wsiazc, ja powiedzialem ze to ich wina, ona na to co bede sie z pijanymi dyskutowala.
2 albo 3 tygodni temu jadac do pracy bylem zatankowac, na stacj policja akurat przyszukiwala samochod na polskich rejestracjach, obok samochodu siedzialo na ziemi 3 mlodych chlopakow i dziewczyna, zapytalem policjantow czy potrzebuja tlumacza, policjantka powiedziala mnie ze zaraz pojada na komende i tam maja umiejacych po polsku.
Jeden z tych mlodziencow poprosil mnie zebym powiedzial policji ze im zimno, ubrani byli tylko w T-Shirty, policjant powiedzial mnie ze oni przed zlamaniem prawa powinni o tym myslec.
Takich zdarzen znam wiele, jak moga byc Polacy na obczyznie kochane, mala garstka psuje opinie calemu narodowi.
@CCC,
Jak pracujac w Argentynie singapore albo w Hiszpani moglem poslac dzieci do polskiej szkoly?
@polskie drogi,
juz mieszkajac w PL pozegnalem sie z Patriotyzmym, za to nic nie moglem kupic i teraz nie kupie, ojciec czesciej walczyl z Ukraincami jak z Niemcami!
Ja wiem ze to wieleu ludziom sie nie bedzie podobalo, ale zaciankowe myslenie jest dalej u niektorch aktualne.
Swiat jest moja ojczyzna!, tak jak dla wielu mlodych Polakow ktorzy odwrocili sie plecami do ich bylej ojczyzny.
Mrozek cytuję fragmenty twojej wypowiedzi : ...niestety moje dzieci nie mowia po polsku...ja spedzalem ok. 200 dni w roku poza domem, spalem czesciej w hotelach jak w domu, wiec jak moglem je uczyc polskiego....!!!.....Kladlem duzy nacisk aby moje dzieci uczyly sie jezykow obcych udalo mnie sie, mowia 3 jezykami - o co tu chodzi? Twoja ojczysta mowa nie wartowała, by mówiły ją Twoje dzieci, czy co?
ojciec w AK, syn tyrał u Niemca, wnuki nie mówią po polsku...pewnie o to walczył !!!
@zorientowana,
ty jestes nie zorientowana, ja nie mowilem ze moja zona nie pozwolila uczyc dziieci niemieckiego, taka byla u nas sytuacja, ja spedzalem ok. 200 dni w roku poza domem, spalem czesciej w hotelach jak w domu, wiec jak moglem je uczyc polskiego.
Kladlem duzy nacisk aby moje dzieci uczyly sie jezykow obcych udalo mnie sie, mowia 3 jezykami, to bylo tez latwe bo czesciowo mieszakalismy z granica.
Moja zona w miedzyczasie umie troche po polsku.
"ni dzieci nam germanił" czasy się zmieniły, teraz sami robimy to ze swoimi dziećmi
mrozek, matka twoich dzieci jest Niemką, ale ty z narodowości bodaj Polakiem, więc dlaczego okaleczyłes swoje dzieci nie ucząc ich polskiego? Zapewne nie chciały w tym języku rozmawiac, ale to ty powinienes od nich tego wymagać.
@Anna,
Za bardzo tak Polakow nie kochaja na emigracji, ja z Karolowki po skonczeniu Szkoly Zawodowej Nr. 2 poszedlem w swiat, do Gdanska, tam sie dalej uczylem, w PL zaczelo sie wszystko walic wiec bedac na urlopie w Chorwcji zostalem i przez 2 dni szedlem przez gory do Austri, z tamtad do Niemiec, nie byla to latwa decyzja bo pochodze z rodziny patriotycznej, ojciec Akowiec, ale znalem troche niemiecki i to zadecydowalo
Tej dezyzji nie zaluje, dosalem azyl., zaczolem pracowac w biurze, w przyszlym roku ide na emeryture.
Teraz do Polakow na emigracji, wiekszosc pracuje i zyje normalnie, pare procent psuje opinie wszystkim, bo kradna pija, gazety czesto o tym pisza, tak jest w Niemczech, Hollandi i Angli, cest bywam sluzbowo UK, gazety Radio i TV czesto mowia o naszych rodakach, niestety negatywnie.
Jak widzisz polskiego po 36 latach nie zapomnialem, niestety moje dzieci nie mowia po polsku, matka Niemka.