ILE ZAPŁACĄ ROLNICY?

Zmieniły się zasady naliczania podatku rolnego. Jego podstawę nadal będzie stanowić średnia cena skupu żyta – ale już nie z trzech ostatnich kwartałów, a z jedenastu. Tak się składa, że średnia jest niższa. Nie oznacza to jednak, że podatek rolny będzie niższy. Przeciwnie – wiele gmin planuje niewielkie podwyżki.

Do tej pory podatek rolny obliczany był według średniej ceny skupu żyta za trzy kwartały roku poprzedzające rok podatkowy. Stanowił równowartość 2,5 kwintala żyta. Podatek na 2013 r. obliczany był na podstawie średniej z trzech pierwszych kwartałów 2012 r., a ta wynosiła 75,86 zł. Jednak już podatek na 2014 r. naliczany będzie według nowych zasad. Podstawą będzie średnia cena żyta z 11 ostatnich kwartałów, a więc niemal trzech lat. Pod koniec października GUS podał, że średnia ta wynosi 69,28 zł. Mimo to rolnicy na ogół nie będą płacić mniej. Dlaczego? Wszystkim radom gmin przysługuje prawo do obniżenia na potrzeby podatkowe średniej ceny żyta, radni zawsze z niego korzystają. Samorządy w naszym regionie nigdy nie stosowały maksymalnych stawek. Choć więc średnia urzędowa cena żyta spadła, bywa, że radni obniżają ją mniej niż w poprzednich latach. Podatki rolne w efekcie rosną.

Na przykład w gminie Grabowiec średnią cenę żyta obniżono do 36 zł. Podatek rolny od hektara przeliczeniowego wyniesie więc 90 zł (2,5 razy 36 zł). To sporo więcej niż w tym roku, gdy podatek wynosił 77,5 zł od hektara przeliczeniowego, a średnia cena żyta przyjęta przez radnych – 31 zł.

 

(ar)