Wydanie nr 48 z 2013 r. (2013-11-27)

Tomaszów Lub. Celnicy zatrzymali dwie ciężarówki z podrabianą odzieżą i butami

TYSIĄCE PODRÓBEK

Towar miał być w Tomaszowie Lub. tylko przeładowany. Podejrzenia celników wzbudził jednak fakt, że buty i kurtki, rzekomo markowe, były niestarannie zszyte i zapakowane. Podejrzanie wyglądały też same znaków firmowych znanych marek, brakowało w nich m.in. liter. Towar – w sumie 17 tys. sztuk ubrań i butów – został zarekwirowany. To najprawdopodobniej 17 tys. podróbek.

W ostatnich dniach funkcjonariusze celni z Tomaszowa Lub. zatrzymali dwa transporty odzieży. Wszystko wskazuje na to, że podrabianej. Towaru było tak dużo, że sprawdzanie i przeliczanie zawartości jednej z ciężarówek zajęło... tydzień. Doliczono się 15,4 tys. sztuk ubrań i butów.

Ta część towaru – jak wyjaśnia Marzena Siemieniuk, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej – jechała tranzytem z Hamburga do polskiego odbiorcy na Lubelszczyźnie. Ubrania, przeważnie kurtki, miały trafić na Słowację. W Tomaszowie miał się odbyć ich przeładunek, ale towar już nie wyjechał z miasta.

– Wątpliwa jakość niektórych wyrobów, niestaranne przeszycia, brak firmowych opakowań czy metek, a nawet brak niektórych liter w „markowej” nazwie towaru czy opatrzenie towaru nazwą jednej firmy, a znakiem graficznym innej sugerowały, że towar oznakowano bezprawnie – wyjaśnia rzecznik Izby Celnej.

(ar)

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem