Wydanie nr 48 z 2013 r. (2013-11-27)

Dźgnął kumpla od kieliszka nożem w plecy

ZABÓJSTWO NA IMPREZIE

Śmiertelny cios Stanisławowi K., 28-letnimu mieszkańcowi Bondyrza, zadał najmłodszy z biesiadników: 18-letni Adrian K. z gminy Krasnobród. Właśnie został oskarżony o zabójstwo. A jego kumple o zacieranie śladów zbrodni.

Był wtorek, 3 września. W starym drewnianym domku na pograniczu Jacni i Adamowa, należącym do mieszkającego samotnie 31-letniego Przemysława M., imprezowało siedem osób: czterech mężczyzn (w wieku 18-31 lat) i trzy kobiety (18-23 lat).

Między biesiadnikami doszło do scysji. Stanisław K. miał obrazić dziewczyny. Panowie stanęli w obronie czci niewieściej i zaatakowali go. Bijatyka przeniosła się na zewnątrz domu. Najmłodszy z uczestników libacji, 18-letni Adrian K., ugodził mężczyznę kuchennym nożem o 19-centymetrowym ostrzu. Stanisław K. padł na ziemię i już nie wstał.

Przestraszone towarzystwo próbowało zacierać ślady zbrodni. Nóż najpierw umyli, potem dokładnie wytarli, a następnie ukryli w szczelinie nad drzwiami do domu. Czy Stanisław K. w tym czasie jeszcze żył? Trudno powiedzieć. W każdym razie kompani postanowili zadzwonić po karetkę. Niestety, na pomoc było już za późno. Lekarz stwierdził zgon Stanisława K. Widząc, że nie było to „zejście naturalne”, powiadomił policję w Zamościu.

 

au

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem