Chcesz kupić mieszkanie – zrób to teraz. Taniej nie będzie, ale będzie jeszcze trudniej o kredyt
MIESZKANIA NIE BĘDĄ TAŃSZE
Jeszcze kilka lat temu o kredyt na dom czy mieszkanie było znacznie łatwiej. Banki udzielały ich znacznie chętniej. Nawet tym, którzy nie mieli tzw. wkładu własnego.
- Z nowym rokiem zmienią się przepisy. Banki nie będą mogły udzielać kredytów hipotecznych, jeśli klient nie będzie dysponować wkładem własnym – przypomina Jacek Kur z firmy doradztwa finansowego Expander.
- Na podatek, akt notarialny, opłaty w banku, czyli tzw. koszty okołozakupowe, trzeba mieć gotówkę. To całkiem spora suma. Dodatkowa konieczność wygospodarowania pieniędzy na wkład własny może przekroczyć możliwości wielu osób, planujących zakup mieszkania. Dlatego jeśli ktoś się zastanawia nad zakupem nieruchomości, już nie powinien odkładać decyzji – zaznacza ekspert.
W bankach już widać ożywienie. Wniosek o przyznanie kredytu hipotecznego na starych zasadach trzeba złożyć do końca roku.
Także właściciele lokalnych biur nieruchomości – choć nie wszyscy – zauważają niewielkie ożywienie na rynku. Dotyczy ono przede wszystkim niewielkich mieszkań, o powierzchni ok. 50 mkw. Ich ceny ustabilizowały się. Już nie spadają, co obserwowano przez kilka ostatnich lat. Cena za metr kwadratowy takiego mieszkania w Zamościu waha się w granicach 2,6-3 tys. zł. Jeśli są wyjątkowo atrakcyjne, sięga 4 tys. zł.
Takie nieduże mieszkania sprzedają się średnio w ciągu trzech miesięcy, czyli dość szybko, jak na obecne warunki.
Coś drgnęło
W dużych miastach ceny mieszkań wciąż spadają, i to znacznie, o kilka procent w ciągu roku. Trzeba jednak przyznać, że mają z czego. W Warszawie średnia cena za 1 mkw. mieszkania spadła od lipca 2012 do lipca 2013 r. o 3 proc. i wciąż wynosi 8,4 tys. zł. W Krakowie – o 5 proc. i wynosi 6,7 tys. zł.
Nasz lokalny rynek chłonął w ostatnich latach krajowe trendy rynku nieruchomości, choć oczywiście na swoją skalę. Pięć lat temu mieliśmy więc nagły skok cen. W krótkim czasie wzrosły nawet dwukrotnie i przez kolejne lata utrzymywały się na wysokim poziomie. Trzy lata temu, tak jak w całym kraju, zaczęły spadać, ale niegwałtownie, a bardzo powoli. Powrotu do starych cen nie ma.
- To był efekt naszego wejścia do Unii. Ceny zaczęły zmierzać w kierunku europejskich. Tak samo działo się we wszystkich krajach wstępujących do Unii czy nawet przymierzających się do tego – mówi Jacek Kur, ekspert Expandera. - Kredyty hipoteczne były tańsze, choć i teraz banki oferują przyzwoite warunki.
Anna Rudy, Małgorzata Mazur
To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).
Komentarze
Tańsze nie będą. Moją firmę akurat interesują magazyny, widzimy co się dzieje w Jartomie. Uważam, że dno cenowe osiągnięto, zatem powinny się teraz na dobre zacząć zmieniać inwestycje. Myślę, że pojawienie się nowych inwestycji może mocno rozwinąć cały rynek.
"Nie walczcie z aktywnością seksualną księży tylko wspierajcie te prokreacyjne działania" - chyba sama sobie przeczysz kobieto. Ale czego oczekiwać od kobiety... ;)
Autorki artykułu zapomniały o nauce, która się nazywa demografia. Zamość i Zamojszczyzna wymiera. Niebawem będzie to miasto pustostanów. Dla równowagi
następny artykuł proponuję poświęcić tematowi pustostanów. Nie walczcie z aktywnością seksualną księży tylko wspierajcie te prokreacyjne działania i wówczas będą rosły ceny mieszkań.
