Wydanie nr 44 z 2013 r. (2013-10-30)

Zamość. Masz problem z jelitem - zadzwoń do gastroenterologa

GORĄCA LINIA

„Gdy nasze jelito denerwuje się” - pod takim hasłem w wielu miastach Niemiec odbywa się akcja informacyjna odnośnie czynnościowych zaburzenia funkcji przewodu pokarmowego, czyli zespołu jelita nadwrażliwego. Niedługo po raz pierwszy zostanie przeprowadzona w Zamościu.

Z inicjatywą jej organizacji wyszli lekarze pracujący w Oddziale Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu.

Zespół jelita nadwrażliwego jest przewlekłą chorobą przebiegającą z nawracającymi bólami brzucha lub dyskomfortem,  zaburzeniami rytmu wypróżnień i wzdęciem. Choroba ta jest powodem częstych wizyt w poradniach gastrologicznych. Dotychczas nie udało się jednoznacznie określić przyczyny dolegliwości. Powodem nie są zmiany anatomiczne. Procesy trawienia i wchłaniania przebiegają prawidłowo, natomiast ulega   zmianie szybkość pasażu i motoryka jelit, pojawia się nadwrażliwość trzewna czyli nadmierna nadwrażliwość na  bodźce bólowe oraz nadmierna produkcja śluzu. 

Najnowsze badania naukowe wskazują na liczne przyczyny tych zaburzeń takie jak: zaburzenie regulacji osi mózg-jelito, infekcje, zaburzenia mikroflory jelitowej, czynniki stresowe oraz tło      psychospołeczne. Wzdęcia, zaparcia i biegunki są objawami

wielu chorób przewodu pokarmowego, ale w znacznej

części ich przyczyną są czynnościowe zaburzenia funkcji

jelita - zespół jelita nadwrażliwego. Zadaniem lekarza specjalisty jest uchwycenie objawów niepokojących wskazujących na chorobę organiczną, oraz wdrożenie diagnostyki umożliwiającej rozpoznanie i wdrożenie skutecznego leczenia.

Jako objawy niepokojące („alarmowe”) uznaje się m.in.: wiek

powyżej 50 lat, raka jelita grubego i nieswoiste choroby zapalne jelita w wywiadzie rodzinnym, krótki czas trwanie objawów, występowanie dolegliwości w nocy, utratę masy ciała,  niedokrwistość, krwawienia z przewodu pokarmowego. 

Ryszard Domański

To jedynie część artykułu. Kompletny artykuł przeczytasz w obecnym wydaniu Tygodnika Zamojskiego. Zapraszamy do punktów sprzedaży, lub do zakupu e-wydania (tylko 2.5 zł).


Komentarze

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej
Rozumiem